Święta kojarzą mi się z czerwienią. Czapka Mikołaja już od 6 grudnia nadaje im takiego kolorku. Jego rumieniec również jest czerwony… Kolejny kolor to złoto, ale o tym już było… No i wiadomo- zieleń w postaci iglaków. Jest połowa grudnia, do świąt jeszcze chwila… a ja już czuję przesyt tych barw. Zaproponuję coś w czym nie znajdziemy tak dużo tradycji, co może być odskocznią od niej a może popełnieniem stylu wnętrza w którym umieścimy ozdobę.
Zaletą takiego wianka świątecznego jest to, że wykonany jest z naturalnych materiałów które nie zwiędną, nie zeschną w ciepłym wnętrzu. Zachowają kondycję na długo. Kolejny plus to zapach jaki wydzielają. Niektóre z nich nasycone są olejkami eterycznymi.
Ozdoba bez zieleni nie zachęci do słodkiej destrukcji naszych współlokatorów na czterech łapkach.
A tak prezentuje się na tle barw które już zastaliśmy w pokoju.
Życzę kolorowych świąt.