Jesień w kolorze śliwki węgierki

 

Jesień to czas kiedy szczególnie brakuje nam przyjemnego światła. Po gorących wakacjach i późnych zachodach słońca nagle aura zabiera nam dostęp do naturalnej witaminki D. Nie ma się jednak nad czym użalać ale umilić sobie ten czas nastrojowym płomieniem świec. I tak przez pół roku 🙂 aż do wiosny.

Czy kolorami jesieni są żółcienie liści, brązy kasztanów i żołędzi? Czy kolor dżdżystego nieba? Zdecydowanie wolimy kojarzyć z tymi ciepleszymi kolorami. Z ostatnimi muśnięciami słońca.

Kolory jeseni to także kolory jej owoców. I tym samym nawiążę dzisiaj do koloru… śliwki węgierki. I w takich barwach otoczkę będzie miało światło które zafunduje sobie i bliskim tej jeseni.

Trochę jesiennej konfiturki śliwkowej w słoikach.

Już Hipokrates w Starożytnym Egipcie pisał o roli swiatła w leczeniu chorób. Może nie do końca o takie światlo mu chodziło ale na pewno nie zaszkodzi, przynajmniej dla zdrowia pscyhicznego. Rekompensujmy sobie chłód i deszcz kliematycznym płomieniem świec.

TOWARZYSTWO DLA ORZECHÓW

PRZEPIS NA MARMOLADĘ Z WĘGIERKI…


Woda, ziemia i niebo w jednym…

 …słoiku.

Ta seria powstała z myślą o zaprzyjaźnionym domu gdzie w salonie zapanował turkus w towarzystwie z brązami, kremami i beżami. Zestaw kolorów jak najbardziej popieram. Do dopełnienia kompozycji, jeżeli wogóle, brakowało tylko czegoś nastrojowego.

Sporo zabawy, trochę cierpliwości i walki z żywiołem. Na szczęście BHP zachowane, bez strat.

W poszukiwaniu kształtu luzem stojących świec skuteczne okazały się proste rozwiązania. Odradzam koszystanie z drogich gotowych form sprzedawanych w sklepach dla plastyków. Tanim i mocno recyklingowym rozwiązaniem okazała się być puszka od piwa! Kształt prosty, surowiec bezpieczny. Po zastygnięciu święce udaje się wydstać bez szwanku. ostatecznie można przecić aluminium. A zawsze to jakiś szczytny cel pozwalający na wypicie napoju.

 

Różne kształty słoików, tak troszkę w stylu boho, powazalają na zabawę formą. Podanie świecy w słoiku jest bardzo praktycznym wyjściem. Zapewnia to bezpieczeństwo, także podczs zalewania świecy. Warto zadbać o to by słój nie był zbyt wąski. Zbyt mała odległość knotu od obrzeża grozi pęknięciem szkła. Dekoracja stołu będzie bezpieczna. Jako świece w ogrodzie również dobrze zafunkcjonują. Płomień będzie bezpieczny, nie będzie gasł. Aby odstraszały komary wystarczy dolać do wosku olejków odstraszających owady.

Gra z kremami. Tak prezentują się świece pod dachem latarni, ich nowym domem.

A co jeszcze pasuje do tej żółtej ściany? Pomyślimy…

 

 

 

 

 

 

 

 

Nie topimy Marzanny!

W tym roku dla odmiany nie topimy Marzanny.

Przyszła wiosna. Nadchodzą Święta.

 

Zamiast topić Marzannę przetapiamy ziomowe wspomnienia na kolorowe świece.

Już niedługo ze stołu będą mogły wyjść na balkony, tarasy, ogrody. Umieszczone w bezpiecznych słojach lub osłonkach podgrzeją atmosferę i rozświetlą wciąż krótkie wieczory.

Masz stare świece? Nie wyrzucaj. Zaopatrz się w knot, stary słoik albo formę (na przykład w postaci puszki), zaanektuj małe naczynie które posłuży Ci jako zbiorniczek na topiony wosk i działaj!

 

Jesienno zimowy ślub

Jesień i zima to czas na ślub w przytulnym klimacie. Nie mamy wtedy ochoty na kontrasty i jaskrawe kolory. Mnie podoba się nastrój jaki jesteśmy w stanie stworzyć używając wełny i niewielkiej interencji zieleni. Zagrajmy butonierką, przypinką do włosów, powtórzmy klimat w bukiecie…

przypinka ozdoba do w 1
Dla Pani Młodej wełniana kompozycja do upięcia we włosach. Można nią ozdobić również bukiet.

Idą święta…

Jak co roku miasto opanowała świąteczna gorączka. Jak każdego roku sklepy namawiały nas do niej od… 2 listopada. Media o niby tradycjach, reklamy o kaczce na stole, o ciastach prosto z marketoego piekarnika… Jedni się cieszą, inni stresują. Bo to przecież spotkanie z rodziną, coroczny wywiad… A co u Ciebie? A czemu już? A dlaczego jeszcze nie? Z kto, a z kim? Po co? Narawdę? No wiecie co… C z Ciebie wyrosło!

Tak czy inaczej… Ja zawsze czekałam na chwilę kiedy będzie można rozpocząć ubieranie choinki. Lubiłam i te tradycyjne dekoracje i nowości którymi zasywał nas stopniowo zachodni rynek. Chyba jednak najbardziej cieszyły mnie gwiazdy wycinane z papieru, dekoracje tworzone mozolnie ze słomki. A przy nożyczkach asystował obowiązkowo tata lub babcia. Ach!

Dla mnie święta i ich wizualna oprawa to okazja do tego aby wprowadzić więcej światła do wnętrza. Od końca października za mało mamy słońca i czekamy na nie do wiosny. A ta nie zawsze zaskakuje nas pozytywnie. Dlatego w tym roku zobaczycie wiele ciepłych światełek.

Wsród zastosowanych kolorów i materiałów również królują te, które są ciepłe. Od kremu, przez złota do czerwieni. Faktury które chce się przytulić… Len, atłas, bawełniany sznurek.

Owoce jesieni, orzechy, zielone gałązki… Zmieniają się czasy, obyczaje więc i dekoracje. Jednak ciągle najbardziej cieszą te które nie tylko światło i urok mają w sobie ale szczególnie te gdzie serce i dusza są zawarte. Pracujemy nad tym 🙂15401298_10154127920438193_216508351_n15403220_10154127895668193_44919912_n

Ta już trafiła do nowego domu.15424657_10154127919563193_82367188_n

 

15401261_10154127915858193_1333742346_n15451293_10154127920123193_856065282_n

Letnia propozycja bukietu spływającego

Bukiet powstał z myślą o ślubie. Prezentuje się jednak równie pięknie w wysokim wazonie co sugeruje, że może być również prezentem.

Jego kolorystyka jest odważna, żywa, przypomina trochę ogrody jakie pamiętam z dzieciństwa.

 

DSC_0235
Bukiet ma formę kompozycji spływającej co wysmukla sylwetkę.
DSC_0245
W letnim słońcu za każdym razem bukiet pokazuje inne oblicze.

 

 

 

 

 

 

 

bukiet slubny splywajacy
Bogactwo kolorów i gatunków również dla tych którzy nie lubią decydować się na minimalistyczne rozwiązania.
bukiet wazon
W wysokim wazonie prezentuje się pięknie, jednak letnie słońce nie pozwala zachować tego uroku na dłużej.

 

 

 

 

Balkonowy ogródek ziołowy

Był sobie raz balkon… a w zasadzie cały ich rządek bo to wieżowiec. Balkony były usytuowane na północno zachodnią stronę świata. Północ? Ciemno… zdawałoby się! Zachód? Romantyczne zachody słońca nad wielkim miastem. Owszem, widoki piękne.

Inne jednak zdanie miały na ten temat roślinki które próbowały tam przetrwać lato. Scenariusz powtarzał się co roku: niedługo po ukorzenieniu się… zaschły na zawsze. Tak reagowały nawet te rośliny które rosną w pełnym słońcu. Gorąc i nasilenie światła było takie, że ciężko było sfotografować donice wypełnione roślinami. Światła miały zdecydowanie za nadto.

ziele 6

Próby uratowania ziołowego ogródka zawsze kończyły się porażką. W końcu (oby tu był pozytywny finał) wymyślono mobilną osłonę wykonaną z drewna z odzysku:

ziele 3ziele 4

Zadanie polegało na pocięciu starej konstrukcji, skręcenie jej po wymierzeniu, oszlifowanie w chmurze pyłu i pomalowanie na kolor który nie powoduje nadmiernego przyciągania światła. Po przymiarce poszedł w ruch pędzel z szarą farbą.

ziele9

Kolejny etap to sianie i sadzenie ziół i innych roślinek. Trafiły tam:

liść laurowy–  wprawdzie lubi rosnąć w pełnym słońcu ale chyba nie aż tak ognistym. Lekka osłona pozwala na zachowanie wilgotnej ziemi

rozmaryn– słońce lubi, ale dostęp do wody też by się przydał

oregano– jak na razie nie wygląda na niezadowolone

pietruszka– słoneczne stanowisko ale lubi jednak chłodek ponieważ ziemia powinna być cały czas wilgotna

mięta– półcieniste stanowisko i stałe nawilżanie podłoża pozwala napić się latem mohito.

ziele8ziele 7

Po jakimś czasie roślinki „wstały” i chyba są wdzięczne za takie traktowanie. Dosadzam i sieję inne- czekam na efekt.

*******************************

Po dwóch tygodniach jestem pewna, że roślinki są szczęśliwe. Mięta dumnie chyli się ku słońcu.

DSC_0334

Oregano też dziękuję za odrobinę cienia.

DSC_0335

Liść laurowy pokazuje plony tegoroczne.

DSC_0336

Tymianek z rozmarynem też nie narzekają.

DSC_0331

Koperek, pietruszka i maciejka też powoli wzrastają.

DSC_0326

I jest  półeczka na wspomniane wcześniej mohito.

DSC_0334

Tak to wypadło:

DSC_0328

 

DSC_0321

DIY wazonik ze słoika na szybko

Uwielbiam recykling i uważam go zanajpiękniejszą formę rękodzieła i sztuki. Dlatego pokażę w najbliższym czasie kilka rozwiązań które nie zabiorą zbyt wiele czasu i nie wymagają zakupu drogich narzędzi i farb. Szybko i tanio. Jeżeli wydajemy za dużo to wtedy recykling traci sens. A czas to też pieniądz więc spędzenie lata nad wazonikiem mija się z celem.

Potrzebne:

  • Resztki, dosłownie resztki farby akrylowej. Jeżeli takiej nie masz to użyj farby olejnej, mogą być nawet resztki lakierów do paznokci czy coś innego co się pod rękę nawinie. Ekstremalnie nawet farba do ścian będzie w porządku. Te o większej wytrzymałości na wilgoć powinny się sprawdzić.
  • Słoik po czymś pysznym. Jak dla mnie może być po soku porzeczkowym znalezionym wśród konfitur mamy. Smak dzieciństwa. Jeżeli znajdziesz to kilka słoiczków.
  • Pistolet do kleju na gorąco.
  • Pędzel (raczej twardy)
    Działamy bez zbędnych przygotowań.
  • Włącz pistolet aby klej już się nagrzał.
  • Słoik umyj, zmyj etykiety, ewentualnie przetrzyj rozpuszczalnikiem lub spirytusem aby nie był tłusty.
  • Nakreśl flamastrem napis lub wzór który chcesz uzyskać. Nie martw się o jego kolor. Za chwilę nie będzie widoczny. Moim zdaniem im prostszy wzór tym fajniejszy efekt. Ja wybrałam napis.
  • Ciągłym ruchem przeciągnij po napisie pistoletem naciskając cały czas przycisk.
  • Kiedy napis już wystygnie nasącz twardy pędzel farbą, potem zetrzyj większą część i pomaluj słoiczek metodą „na suchy pędzel”. Nałóż 2- 3 warstwy wg uznania.

WAZON GOTOWY! Wykonując kilka możesz stworzyć świetną kompozycję. Do kompletu możesz wykonać lampion w podobny sposób. Wg mnie ekstra metoda na działkę, balkon lub do ogrodu.

IMG_20140318_204733IMG_20140318_204807

Palma… odbiła

Niedziele palmowa już na nami. Pochwalę się palmą która nie razi oczu żywymi (czasami zbyt jaskrawymi) kolorami.

IMG_0901

W tym roku seledyn, fiolet i zieleń bukszpanu zdominowały w tej kompozycji. Widziałam u doświadczonych florystów palemki czarno – białe, fioletowo – żółte, nawet z udziałem czerni. Każda była niesamowita a jej oryginalność i dopasowanie do wnętrza dodawała im charakterku. Na przełomie wieków palmy zmieniały się, w różnych rejonach ewoluował ich wygląd. Czemu by nie kontynuować tej ewolucji…

IMG_0881

Każdemu życzę aby odbiła… tzn towarzyszyła mu taka palma jaką sobie wymarzył.