Kwietnik do zrobienia w 10 minut.

Kuchnie mają to do siebie, że niezależnie od tego ile mają metrów, zawsze są za małe. Jak szafa na damskie buty… Potrzebne jest miejsce do pracy i jest tak wiele rzeczy które powinny się tam znaleźć. Na szczęście są i te które można wyeksponować, te które mogą stać się ozdobą. Wtedy jest łatwiej. Jedną z takich rzeczy są zioła. Kiedy jednak nie mamy wolnego parapetu albo wolnego blatu czy stołu, można je zawiesić.

 

U mnie rozwiązanie zafunkcjonowało ponieważ południowe usytuowanie okna nie dawało roślinom odpocząć. Kwietnik zawieszony w lekko zacionionym miejscu pozwala im na rozwój. Jak zrobić?

Potrzebujemy kilka elementów montażowych (do kupienia w każdym markecie budowlanym):

  • łańcuch
  • nakrętki
  • wkręty
  • kołek z haczykiem 

Doniczkami w tym wypadku zostają metalowe  osłonki. Jeżeli ktoś decyduje się na większy format pojemników mogą być nimi nawet ocynkowane wiadra (to już raczej na taras, nie do kuchni).

  1. Osłonki przewiercamy pod rozmiar wkrętów.
  2. Łańcuch dzielimy na części. Każda powinna być innej długości. Jeżeli chcemy uzyskać kaskadowe ułożenie warto do długości 1 części dodać 3/4 długości łańcucha.
  3. Łańcuch przymocować za pomocą wkrętów. Od wewnątrz osłonki wkręcić nakrętkę.
  4. Każdą donicę z łacuchem nałożyć na hak przymocowany do sufitu.

Ważne! Każda osłonka jest zawieszona na osobnym łańcuchu. Jest to praktyczne rozwiązanie w przypadku kwietnika na zioła używane podczas gotowania. Można szybko zdjąć całą osłonkę aby dołożyć do niej zioła.

 

Zioła które kupujemy w sklepie można poprostu wstawić do osłonki i podlewac bez obaw. Te wychodowane w domu można utrzymywać to od momentu wysiania. Ja z reguły w górnej, mniej dostępnej części, trzymam te rosliny które rosną długo i są rzadziej używane. W dolnej cześci któluje bazylia i mięta!

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.